Serce rośnie gdy czyta się opinie o jej rewelacyjnej kreacji w obrazie Pawlikowskiego.
I dlatego sponsoruje go Polski Instytut Sztuki Filmowej, a w filmie występują gwiazdy seriali TVP? Szokujące!
Od samego początku było widać, że rozmowa z tobą nie ma sensu. Ostatnim zdaniem potwierdziłeś, że danie ci szansy na jakikolwiek dialog było błędem...
Ja, lewacki Pan, Żyd, rozkazuje ci, polski prostaczku, czytaj każde słowo które napiszę! Bardzo ładnie, plebs też można czegoś nauczyć.
Fragmenty wywiadu z Pawlikowskim pochodzącego z 2015:
"Jako dziecko wychowałem się na historii, na Powstaniu Warszawskim, które, jeśli chodzi o patriotyzm, jest dla mnie symbolem kluczowym. Ojciec pielęgnował we mnie ten kult. Tym nasiąkłem. Kiedy czasem słyszę coś o Powstaniu czy widzę jakieś zdjęcia, łzy same płyną mi do oczu - reaguję jak pies Pawłowa."
"Nie wiedziałem, że miał żydowskie korzenie, to nie był temat. Jako chłopiec nie rozumiałem, że za tym stoi dramat. Mój ojciec był patriotą. Brak mu było Polski, jak wyjechał. Gdy np. wracał z teatru w Niemczech, to mówił, że w Polsce wystawili tę sztukę dużo lepiej. Zawsze w Polsce wszystko było dużo lepiej, ale zazwyczaj miał rację, bo wtedy teatr i w ogóle kultura polska stały wysoko, miały światowy rezonans. Ojciec czytał ''Życie Warszawy'', dzwonił do przyjaciół, oni przyjeżdżali, strasznie cierpiał. Mama, która nie była Żydówką i wychowała się w katolickiej rodzinie, nie czuła do Polski takiej nostalgii jak on. Dla niego to jednak było wygnanie".
Masz rację kolego! Trzeba być pełnym jadu antypolskim Żydem, by takie okropne rzeczy pisać o nas!
nie ma co się kopać z koniem. dzięki za zamieszczenie tego cytatu :) Pawlikowski jest naszym absolutnym dobrem narodowym.
Taka prośba do Ciebie , jak będzie jechał drogą rozpedzony tir , stań naprzeciwko niego i nie schodz z drogi .
Ja oobiście nic do niego nie mam, byle tylko lepsze filmy robił, tzn takie, które fajnie się ogląda, pamięta i chce obejrzeć ponownie, a nie takie, które tylko od znajomych krytyków nagrody dostają...
Doprawdy? A kto tak mówi? Jakiś lewacki oszołom? A co z wolnością słowa i myśli? Czyżby demokracja ma być tylko po lewacku? Śmierdzi od ciebie łajnem hipokryzji.
Jak jeszce dolozyc do tego fakt, ze nazwisko prababki Joanny Kulig brzmi SCHROEDER (ktore jako pseudonim artystyczny przyjela je jej siostra Justyna), obraz rozjasnia sie jeszcze barrrrdziej...
Dużo się mówi o jej nominacji do Oscara, aczkolwiek ja co do tego jestem sceptyczny. Nie wydaje mi się, żeby ją otrzymała.
Po dzisiejszym dniu szanse spadły niemalże do zera... Ale za to trzeba przyznać, że dystrybutor w USA - Amazon - naprawdę o nią walczył. To chyba pierwsza aktorka, która miała (ma) prawdziwą kampanię przedoscarową. Joasia tam jest, intensywnie, pomimo ciąży, promuje zarówno film jak i swoją kandydaturę. Robi coś czego Kulesza, a zachwyt był nie mniejszy, nie robiła. Liczyłem dziś na nominację do Złotego Globu, ale dziennikarze zagraniczni kompletnie zignorowali Zimną wojnę. Co jest małym skandalikiem w branży. Szkoda.
To prawda. Kulesza w czasie kampanii oscarowej grała dużo w teatrze i nie bardzo miała jak jeździć po świecie. Kulig przed zdjęciami zrezygnowała z gry w Teatrze Ateneum.
Czytam opinie zagranicznych krytyków i część z nich wyraża ubolewanie pominięciem "Zimnej wojny".
Vanity Fair pisze o szoku jaki wywołuje brak nominacji dla Zimnej wojny. Podobny ton w Screen Daily. A Hollywood Reporter stawia sprawę jasno, że spodziewało się naominacji dla naszej utalentowanej Joasi: "Because the HFPA loves to be a kingmaker (and queenmaker), it's a tad surprising to me that it didn't get behind Joanna Kulig, the Polish breakout star of Cold War, who, with a bit of momentum, could pull off a Marion Cotillard-like Oscar nom down the road — but, as we'll come to in a moment, it clearly has some reservations about her film." Jaki to byłby zaszczyt obserwować jak Kulig podbija Hollywood w stylu Marion... Wielki żal.
Ostateczne prognozy Variety: Contenders for the last slot include Emily Blunt for “Mary Poppins Returns,” Viola Davis for “Widows,” Nicole Kidman for “Destroyer” and dark horse Joanna Kulig for “Cold War.” Cóż za wyborne towarzystwo! Trzymajmy kciuki :)
Wydaje mi się, że obecnie większe szanse od Kulig ma Yalitza Aparicio za "Romę". Częściej się ją wymienia. Osobiście wolałbym Kulig, bo Yalitza to Naturszczyk. Za nią przemawia też dość duża promocja w Stanach(np.okladka Hollywood reporter). Wszystko okaże się już jutro.
Naturalny biust sprzeda sie wszędzie, tym bardziej w silikonowej Ameryce . Przeciąga pobyt w USA, żeby tam urodzić czyli dziecko z automatu otrzyma obywatelstwo.
Wyplynela w Polsce przez serial OMSN, gdzie zagrała patologiczną kobietę, ktora ma 3 dzieci z 3 facetami, wiec wiele tego typu paczworkowego plebsu się z nią utożsamia.